C-824/18

sprawa

Sprawa C-824/18 A.B. i in. (Nomination des juges à la Cour suprême – Recours)

Istota sprawy: ustalenie, czy z prawa unijnego wynika ogólny wymóg, aby powołania sędziowskie – w tym na stanowiska sędziów Sądu Najwyższego – podlegały kontroli sądowej, której wszczęcie powinno skutkować zawieszeniem procedury powołania

***

Rozprawa przed Trybunałem Sprawiedliwości odbyła się w dniu 6 lipca 2020 r., zaś opinia Rzecznika Generalnego została przedstawiona w dniu 17 grudnia 2020 r.

***

Opinia Rzecznika Generalnego Evgeniego Tancheva: prawo Unii na obecnym etapie jego rozwoju: (i) nie zawiera żadnej normy ani zasady, która przyznawałaby kandydatom na stanowiska sędziowskie […] prawo do środka prawnego przed sądem, ani nie określa warunków skuteczności, jakie prawo to miałoby spełniać (pkt 104). Ze względu
na szczególne okoliczności dotyczące Polski (w domyśle- wpływ polityczny na kandydatów w związku z brakiem niezależności Krajowej Rady Sądownictwa rekomendującej tychże kandydatów) brak takiej procedury i jej skutku zawieszającego może nasilić brak oznak niezawisłości i bezstronności sędziów powołanych na dane stanowiska. Taki brak oznak niezawisłości i bezstronności narusza art. 19 ust. 1 akapit drugi TUE.

***

Opinia Rzecznika Generalnego Gerarda Hogana w sprawie C-896/19 Repubblika: 

„Nie ma sensu zaprzeczać, że polityka odgrywa pewną (czasem nawet decydującą) rolę w procesie powoływania sędziów w wielu systemach prawnych, w tym w wielu państwach członkowskich. W tym miejscu wystarczy wskazać na dwa spośród najbardziej znanych i wpływowych sądów świata, mianowicie na sąd najwyższy Stanów Zjednoczonych i niemiecki trybunał konstytucyjny, których niemal wszyscy sędziowie byli kojarzeni z konkretnymi partiami politycznymi oraz tradycjami politycznymi. Politycy i byli politycy mogą nawet stać się z urzędu sędziami sądów konstytucyjnych państw członkowskich (jak ma to miejsce we Francji), na mocy odpowiedniej ustawy (jak ma to miejsce w przypadku belgijskiego trybunału konstytucyjnego) lub ich wyboru przez parlament (na przykład w Niemczech lub, częściowo, we Włoszech); często są oni również powoływani na sędziów takich sądów po prostu ze względu na tradycję. Nie ulega jednak wątpliwości, że wszystkie te sądy dowiodły, iż są zdecydowanie niezależne od innych organów władzy państwowej” (pkt 57).

***

Wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 9 lipca 2020 r., VQ v. Land Hessen, C-272/19:

 „Okoliczność ta (tj. zgodnością składu komisji ds. wyboru sędziów, która rekomenduje kandydatów) z zasadą niezawisłości, biorąc pod uwagę przewagę liczebną członków wybranych przez władzę ustawodawczą nie może jednak sama w sobie prowadzić do powzięcia wątpliwości co do niezawisłości sądu odsyłającego. Niezawisłość sądu krajowego powinna bowiem, również pod kątem warunków, w jakich dochodzi do mianowania jego członków, być oceniana z uwzględnieniem wszystkich istotnych czynników (pkt. 55 i 56)”

***

Zestawienie przytoczonych fragmentów sugeruje, że być może wpisują się one w tok rozumowania Europejskiej Komisji na rzecz Demokracji przez Prawo (Komisji Weneckiej) zaprezentowany w Raporcie na temat powoływania sędziów (CDL-AD(2007)028) przyjętym na 70. Sesji Plenarnej:

„5. W niektórych starszych demokracjach istnieją systemy, w których władza wykonawcza ma silny wpływ na powoływanie sędziów. Takie systemy mogą dobrze funkcjonować w praktyce i pozwalać na niezależne sądownictwo, ponieważ władzę wykonawczą ogranicza kultura prawna i tradycje, które rozwinęły się przez długi czas.

  1. Nowe demokracje nie miały jednak jeszcze szansy na rozwinięcie tych tradycji, co może zapobiec nadużyciom. Dlatego przynajmniej w nowych demokracjach potrzebne są wyraźne przepisy konstytucyjne jako zabezpieczenie zapobiegające politycznym nadużyciom ze strony innych władz państwowych przy powoływaniu sędziów.”

    Do chwili obecnej Trybunał Sprawiedliwości nie wyjaśnił relacji zaprezentowanych wyżej toków rozumowania do zasady równości Państw Członkowskich zadekretowanej art. 4 ust. 2 Traktatu o Unii Europejskiej